Witam. Mam na imię Mateusz. Od maja 2008 działam w Grupie Rekonstrukcji Historycznej 4PPL w Kielcach. Postanowiłem że będę tu zamieszczał zarówno sprzęt który kompletuję jak i zdjęcia z moim udziałem oczywiście w mundurze, wycinki z gazet oraz zdjęcia i filmy z inscenizacji. Życzę miłego czytania i komentowania.
Pozdrawiam.

piątek, 4 września 2009

Westerplatte 01.09.09 70-rocznica wybuchu II Wojny Światowej

Obchody 70 rocznica wybuchu wojny na Westerplatte.
Nasz tegoroczny wyjazd na Westerplatte byl 3 dniową wyprawą. Z Kielc ruszamy busem w 9 osób 30 wrzesnia. Na poczatku meldujemy sie w Rudzie Malenieckiej gdzie najpierw uczestniczymy w mszy swiętej a nastepnie dolączamy do innych rekonstruktorow i uczestniczymy w inscenizacji. Nastepnie przyszle pora na druga czesc inscenizacji. Wsiadamy w busa i jedziemy w strone Konskich gdzie rozgrywa sie druga czesc bitwy. Wieczorem dojezdzamy do w okolice Sochachachaczewa.
31.09.09 Z rana dojezdzamy do Sochaczewa. Inscenizacja rozgrywa sie w parku przed glownym wejsciem do Muzeum Pola Bitwy w Sochaczewie. Zolnierze sa, bron hukowa jest, artyleria jest, Niemcy są, walka się zaczyna. Wystawiamy zespół Lekkiego Karabinu Maszynowego 08/15,granatnik wz.35 oraz sekcję Przysposobienia Obronnego Kobiet. Cała inscenizacja trwa około 20 minut. Polacy wygrywają. Zdarzenie to przedstawiało historyczną bitwę o Sochaczew w 1939 roku. Warto wspomnieć że byliśmy oglądani przez uczestników Światowego Zjazdu Polskich Kombatantów. Wyruszamy na Westerplatte.
1.09.09
Na Westerplatte okazujemy się jedyną obecną grupą rekonstrukcji historycznej z 1939. Rozkładamy sie na Mewim Szańcu (w jego okolicy Schleswig-Holstein oddał pierwsze strzały).
W obchodach o 4.45 pod pomnikiem uczestniczy 5 osób w mundurach z "trzydziestego dziewiątego". Trzy osoby obstawiają wystawiają poczet ze sztandarem 4 Pułku Piechoty Legionów (z tego kieleckiego pułku 68 bohaterów broniło Westerplatte przez 7 dni), dwie osoby asystowały kapitanowi Ignacemu Skowronowi ( 94-letniemu obrońcy Składnicy Tranzytowej, jednemu z 4 żyjących obrońców) w ridze i pod pomnikiem Obrońców Wybrzeża. Na polu pod pomnikiem rozstrawiona była scena z telebimami którą otaczała ogromna ilość miejsc siedzących(w rozstawionych na popołudniową uroczystość).
Wchodząc z rana na teren można było się poczuć jakby się było na lotnisku. Rentgen do prześwietlania bagażu podręcznego, bramki wykrywające metal i "Borowiki" którzy się pytali czemu mamy aż tyle matalowych guzików w mundurze w czasie gdy sprawdzali nas ręcznym wykrywaczem matalu. Nie bralismy replik mauserów i bagnetów bo spodziewaliśmy sie takiej sytułacji.
Wchodzimy na pierwszą uroczystoć, na drugą się nie dostajemy...
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz